18 marca – Europejski dzień mózgu

Święto to powstało, aby propagować wiedzę na temat funkcjonowania układu nerwowego, dlatego ja dziś wykorzystam to, żeby przekazać Wam jaki wpływ ma masaż na układ nerwowy.

Zaczynamy!

Badania wskazują, że nawet 10-minutowy masaż wystarcza, aby stymulować włókna nerwowe.

Masaż oddziałuje na receptory skóry i mięśni szkieletowych, co wywołuje impuls w obrębie kory mózgowej i tym samym poprawia przewodnictwo nerwowe na tej linii.

Masaż pobudza tkankę nerwową, co wpływa na wzrost elastyczności tkanki glejowej, która jest odpowiedzialna za regenerację nerwów.

Masaż powoduje lepsze ukrwienie tkanek, co z kolei zapewnia właściwy przebieg procesów metabolicznych we wszystkich częściach układu nerwowego.

Masaż wpływa na zakończenia nerwowe na skórze, co doprowadza do pobudzenia lub zahamowania struktur układu nerwowego, w zależności od rodzaju wykonywanego masażu.

Produkcja hormonów

Produkcja hormonów zachodzi pod ścisłą kontrolą mózgu – a dokładnie podwzgórza, a bodziec jakim jest masaż, wpływa na produkcję takich hormonów jak:

Endorfiny – inaczej endogenne morfiny – ich wyrzut podczas masażu wywołuje uczucie zadowolenia i szczęścia, a z racji tego, że są naturalnymi opioidami to działają przeciwbólowo.

Serotonina – hormon szczęścia – pośredniczy w transporcie sygnałów pomiędzy komórkami nerwowymi, a ponadto jej wzrost podczas masażu odpowiada za regulacje nastroju, wpływa na gęstość kości, a także poprawia procesy zasypiania.

Oksytocyna – hormon miłości – zostaje uwolniona podczas masażu, a ma bezpośredni wpływ na odczuwanie emocji.

Kortyzol – hormon stresu – masaż obniża jego poziom we krwi, co skutecznie przyczynia się do złagodzenia wszelkich objawów i napięć wynikających z odczuwania stresu. Dodatkowo obniżenie poziomu kortyzolu przyczynia się do zmniejszenia poziomu glukozy we krwi. 

Acetylocholina – podczas masażu zostaje pobudzona produkcja tego neuroprzekaźnika, a jej właściwy poziom umożliwia prawidłowe przekazywanie informacji z ośrodkowego układu nerwowego do układu ruchu.

Czy wiesz, że… istnieje coś takiego jak teoria bramkowa bólu?

Polega to na tym, że każdy impuls nerwowy informujący o bólu, musi przejść ‘weryfikację’ w rdzeniu kręgowym, który decyduje, czy impuls ma być przesłany dalej, czy nie. Może okazać się tak, że na drodze jednego impulsu bólowego, znajdzie się inny – silniejszy, wtedy ten pierwszy nie dociera do mózgu i informacja o bólu nie zostaje odczytana. Dopiero, gdy masażysta rozpracuje bolesne miejsce (z silniejszego impulsu), okazuje się, że ból wychodzi w innym miejscu, czyli jest to informacja zaległa, z tego słabszego impulsu nerwowego, który wcześniej nie dotarł do mózgu